Rozstępy – Obalamy mity

Rozstępy są zmorą zarówno młodych, jak i starszych osób. Borykają się z nimi zarówno szczupłe, jak i tęższe kobiety. Czym są tak naprawdę rozstępy? Jak im skutecznie zapobiegać? Czy warto inwestować w drogie kosmetyki i jaką rolę odgrywa w ich kuracji dieta? W dzisiejszym artykule obalamy mity o rozstępach. 

Czym tak naprawdę są rozstępy?

Rozstępy to potoczna nazwa ubytków kolagenu i elastyny w strukturze skóry, która jak materiał na krośnie krawieckim utkana jest z włókien, głównie zbudowanych z tych właśnie składników. Jeżeli skóra w krótkim okresie czasu poddana jest zbyt mocnemu napięciu, np. w wyniku przyrostu tkanki tłuszczowej lub wzrostu, włókna mogą zostać przerwane. Powstały w ten sposób ubytek w pierwszej fazie gojenia jest czerwony lub purpurowy, a w kolejnych zmienia barwę na biało-perłową. 

Choć powstawanie rozstępów kojarzy się większości osób z okresem ciąży, według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Londyńskim, zdecydowana większość z nich powstaje na etapie dojrzewania. Co ciekawe, nie tylko szybki wzrost przyczynia się do powstawania rozstępów w tym okresie życia. Częstym czynnikiem są także zaburzenia hormonalne wynikające z nadmiernej produkcji kortyzolu, czyli „hormonu stresu”. Ogromną rolę odgrywają także zaburzenia odżywiania oraz niewłaściwa dieta, szczególnie uboga w witaminę C oraz żelazo. Składniki te są kluczowe dla prawidłowej produkcji dobrej jakości kolagenu. Im gorzej się odżywiamy, niezależnie od wieku, tym nasza skóra jest w gorszej kondycji, tkanki stają się słabsze, a włókna nie wytrzymują i pękają. 

Główne mity

Mit pierwszy – rozstępy są domeną osób z nadwagą

Fałsz. Jak wskazaliśmy powyżej występowanie rozstępów uzależnione jest przede wszystkim od kondycji i „wytrzymałości” skóry. Nawet osoba, która gwałtownie przybiera na wadze w krótkim okresie czasu, np. podczas ciąży, może nie mieć problemu z rozstępami. Wystarczy, że dostarcza organizmowi odpowiednich składników odżywczych.

Mit drugi – kremy, balsamy i maści są recepta na rozstępy.

Fałsz. Kosmetyki do skóry przynoszą rezultaty tylko w terapii problemów występujących w jej górnych warstwach. Zawarte w nich składniki aktywne nie mają zdolności do przenikania w głąb warstw skóry, bo ich cząsteczki są po prostu zbyt duże. Choć sama stymulacja odbudowy naskórka, czy jego bariery hydrolipidowej jest istotna w całym procesie leczenia, rozstępy to duży uraz, który powstaje w głębokich warstwach skóry. Nie sposób ich wyleczyć oddziałując de facto poza głównym miejscem ich występowania. To tak jakbyśmy chcieli wyleczyć złamaną kość smarując naskórek maścią. 

Czy w takim razie na rozstępy nie ma ratunku? Zadaliśmy to pytanie naszym kosmetologom. 

Rozstępy są defektem skóry, który jak najbardziej jest podatny na leczenie. Na wstępie należy jednak zaznaczyć, że rezultaty kuracji będą uzależnione od dwóch podstawowych czynników. Czasu jaki minął od ich powstania oraz stylu życia, w tym szczególności diety, jaki prowadzimy. „Wiek” rozstepów ma niebagatelne znaczenie nie tylko w doborze samej kuracji, ale również intensywności działań. Stare rozstępy rzadko kiedy możemy całkowicie usunąć. Jednak poprzez odpowiednią stymulację skóry i jej mikroodżywienie jesteśmy w stanie je „spłycić”. Będą przez to zdecydowanie mniej widoczne lub praktycznie niezauważalne. Świeże rozstępy są dużo bardziej podatne na całkowite wyleczenie, gdyż proces gojenia się skóry wciąż trwa. Przez odpowiednią stymulację produkcji kolagenu i elastyny jesteśmy w stanie ponownie złączyć przerwane włókna. Mówiąc natomiast o stylu życia i diecie, zalecenia pozostaną zawsze takie same, niezależnie od czasu, który upłynął od powstania rozstępów. Wzbogacenie diety o witaminę przede wszystkim C, ale również B5 oraz krzem, żelazo i cynk kapitalnie wpłyną na wzmocnienie skóry. Tym samym zapobiegniemy powstawaniu rozstępów na przyszłość. 

Zatem jaką metodę stymulacji wybrać? 

Bardzo spopularyzowaną metodą są zabiegi laserowe. Problem z tymi zabiegami jest jednak taki, że laser sam w sobie radykalnie nie wzmocni skóry ani nie wspomoże naturalnej produkcji kolagenu i eleastyny. To co jest zaletą laseru, a mianowicie jego zerowe oddziaływanie na wierzchnie warstwy skóry, w przypadku rozstępów działa na jego niekorzyść. Zabiegi z jego wykorzystaniem nie pozwalają bowiem wzmocnić leczenia stymulatorami, których podanie wymaga przerwania ciągłości naskórka. 

Odpowiednia i typowa kuracja rozstępów powinna być oparta o cztery podstawowe działania:

  1. Obudzenie produkcji kolagenu i elastyny bezpośrednio u źródła, co nastąpić może jedynie przez wytworzenie nieszkodliwych mikrourazów w głębokich warstwach skóry. Naturalną reakcją organizmu na ten stan będzie bowiem miejscowe pobudzenie wytwarzania tych składników. 
  2. Przebudowę struktury naskórka poprzez jego intensywną regenerację w celu wygładzenia i rozjaśnienia kolorytu. Tym samym zmniejszamy widoczności rozstępów.
  3. Wsparcie odbudowy włókien kolagenowych poprzez podanie podskórnego stymulatora bogatego w podstawowe składniki budulcowe skóry.
  4. Suplementację organizmu poprzez spożywanie produktów bogatych przede wszystkim w witaminę B5, C oraz krzem, żelazo i cynk.

Autorska kuracja rozstępów – Strech Ma(r)x od MG Beauty Concept

Na tych czterech filarach wsparta jest autorska kuracja rozstępów w MG Beauty Concept. W pierwszym kroku wykorzystujemy rewelacyjny w działaniu DERMAPEN 4.0. Urządzenie to służy do mikronakłuwania frakcyjnego  i pozwala na wkucie nawet do głębokości 3 mm. Docieramy zatem do rozstępów nawet w najgłębszych warstwach skóry. Mikronakłucia działają ponadto jak kanaliki przez które wprowadzamy dodatkowy koktajl odżywczy. Wspomaga on dodatkowo cały proces. W kolejnym kroku stosujemy kultowe narzędzie do resurfacingu od Blooméa Paris. Poprzez makroeksfoliację naskórka, masaż z mikrowibracjami oraz terapie światłem zbliżonym do czerwieni Blooméa zwiększa produkcję kolagenu i elastyny nawet o 20%. W ostatnim etapie napinamy i uelastyczniamy skórę odżywczym koktajlem Strech Care od Laboratoires Revitacare France. Mezoterapia obszaru zabiegowego ze Strech Care bogata jest w kwas hialuronowy, DMAE, pierwiastki śladowe oraz kluczową dla odbudowy skóry, witaminę B5.

Nasza kuracja działa na wszystkich poziomach, od głębokich warstw skóry po naskórek. W jej efekcie dochodzi do całkowitego przebudowania struktury skóry w obszarze zabiegowym. Spleceniu ulegają rozerwane włókna kolagenowe, skóra jest wygładzona, napięta i rozświetlona. W pierwszych efektach, dochodzi do zmniejszenia widoczności rozstępów. W efekcie całego procesu doprowadzamy do całkowitego lub istotnego ich wyleczenia.

Odkryj kurację Strech Ma(r)x

Więcej o Blooméa, Dermapen 4.0